Jestem stypendystką projektu międzynarodowych studiów doktoranckich. Jak sama nazwa "międzynarodowych" sugeruje - ciągle gdzieś jestem. Jeżdżę na zagraniczne staże, konferencje, szkoły i warsztaty. Daje mi to możliwość odwiedzenia placówek wiodących w dziedzinie informacji i optyki kwantowej (bo tym się właśnie zajmuję:)), poznania i współpracy z wybitnymi naukowcami, rozwijania się, kształcenia i tworzenia... Poza stroną naukową wyjazdy te mają jeszcze jedną ważną dla mnie zaletę (mnie - w której siedzi bardzo podróżnicza dusza) - poznawania świata. Staram się więc jak mogę łączyć pracę z przyjemnościami. Gdy jadę na staż, konferencję czy szkołę letnią, w dni powszednie jestem pracowitą doktorantką, tymczasem gdy tylko jest choć chwila wolnego, wieczorami czy w weekendy - plecak ląduje na plecach, a nogi same rwą się do wędrowania.
Jako że rodzina i znajomi często gubią się już w tym gdzie i kiedy jestem, a ja sama z kolei mamy tyyyyle opowieści i spostrzeżeń o świecie, którymi chciałabym się podzielić - stworzyłam bloga. Sprawozdaniami z kwantowania męczyć Was nie będę. Postaram się za to pokazać Wam w krótkich relacjach to, co mnie dziwi, zachwyca, a czasami i denerwuje w krajach, które odwiedzam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz